• Wesele Mogilańskie

    Obrzęd, rytuał, tajemnica, najważniejszy dzień w życiu młodych i całej społeczności. Scenariusz wypracowany przez wieki tradycji i przekazywany kolejnym pokoleniom. Do naszych czasów, w naszych dzisiejszych weselach zachowały się tylko strzępy dawnego obrzędu… warto więc może przekonać się jak to dawniej bywało…

    Wesele Mogilańskie jest programem odtwarzającym mogilański obrzęd z przełomu XIX i XX wieku. Odtworzenie było możliwe dzięki zaangażowaniu się autorytetów z zakresu tradycji i muzyki naszego regionu: pani Aleksandry Szurmiak - Boguckiej etnomuzykolożki oraz Janiny Kalicńskiej etnochoreografki wieloletniej kierownik artystycznej naszego zespołu. W swojej pracy obie panie posłużyły się materiałami zdobytymi dzięki wywiadom przeprowadzonym z mieszkańcami Mogilan i okolicznych miejscowości, członkami zespołu oraz dzięki materiałom archiwalnym.  Schemat przebiegu i ważne postaci dla obrzędu weselnego oraz ich zachowanie, wygłaszane i śpiewane teksty znalazły się w widowisku dzięki tym materiałom. Widzimy tutaj przygotowania w domu panny młodej, przybycie pana młodego, błogosławieństwo, wyjście do kościoła i powrót do domu panny młodej, przyśpiewki i pieśni weselne drużbów i starostów, zbieranie na czepiec panny młodej, moment oczepin i wykupywanie panny młodej przez pana młodego oraz wspólną zabawę. Wesele na wsi było wydarzeniem, w którym zaangażowana była nieomal cała wieś, a każdy miał swoją ściśle określoną rolę. Są tu rodzice młodych, rodzice chrzestni, drużbowie, starostowie, dalsza rodzina, kucharki, pomocnice. Takie wesele mogło trwać i tydzień… a my je pokazujemy w zależności od czasu i potrzeb - czasami w całości a czasem  poszczególne fragmenty.

     

    Każdy z elementów dawnego obrzędu w zależności od potrzeb może być pokazywany jako osobne wydarzenie sceniczne. I tak Mogilanie do tej pory pokazywali:

    • POSELINY I SWATY…czyli zanim przyszło do wesela trzeba było na ten temat porozmawiać i pewne rzeczy ustalić. Jako że śluby były w większości aranżowane dawniej rozmowy pomiędzy stronami odbywały się często w mniej lub bardziej formalny sposób ale zawsze za pośrednictwem osób trzecich, specjalistów doświadczonych w tym temacie. Trzeba było się wywiedzieć jakie rodzice maja plany wobec córki czy są już może z kimś po słowie? No i finalnie trzeba było posłać swata, który prowadził już konkretną rozmowę i czasem nawet brał udział w ustalaniu spraw związanych z podziałem majątku. Nie były to łatwe rozmowy i rzadko zdanie córki było brane pod uwagę… Jak już wszystko było dogadane to czasami zapraszano sąsiadów a nawet muzykę i była to kolejna okazja do świętowania…

     

    • PRZYGOTOWANIA DO WESELA W DNIU ŚLUBU od ubierania panny młodej poprzez powitanie młodego i jego gości, przez błogosławieństwo aż do wyjścia do kościoła. Momenty ważne bo zanim związek zostawał zawarty w kościele przed ołtarzem był błogosławiony w domu przez rodziców. Tu często pojawiają się emocje i często łzy nie tylko na scenie ale i wśród publiczności – szczególnie tej starszej, która pamięta podobne obrazki z własnego życia.  Wyprowadzenie orszaku weselnego do kościoła przez muzykę zamyka tą część widowiska.

     

    • POWRÓT Z KOŚCIOŁA I ZABAWA. Po ślubie wszyscy wracają do domu i rozpoczyna się dalsza część wesela – powitanie nowożeńców chlebem i solą, zajęcie miejsc za stołem i powoli zaczyna się biesiada  i poczęstunek. Zaczyna się zabawa - starostowie i drużbowie (zgodnie ze starszeństwem) wiodą w tym momencie prym w zabawie…. I tak aż do oczepin.

     

    • OCZEPINY I ZABAWA PO OCZEPINACH. Oczepiny moment najważniejszy dla panny młodej w weselu. Jest to symboliczne przejście młodej dziewczyny ze stanu panieńskiego do grona mężatek. Wiąże się z tym jeden ze starszych rytuałów występujących w  wielu  kulturach i tradycjach naszych polskich regionów. Sygnał do oczepin dawały starościny. Druhny zaczynały przyśpiewywanie pani młodej i zbiórkę „na czepiec”, wywołując kolejnych gości włączano ich do tej części obrzędu. Potem panna młoda była zabierana do kumory albo wyganiano chłopów do innej izby po to by w babskim  gronie zdjąć wianek i założyć czepiec – symbol nowego stanu – mężatki – gospodyni. Pokazując młodemu jego żonę żądały zapłaty za jej wydanie. Czasem młody musiał się sporo nagimnastykować żeby dostać młodą którą dla tego związku rodzice pobłogosławili a ksiądz przed ołtarzem uświęcił. Ale jak już dostał to zaczynała się dalsza część zabawy – i to już w pełni usankcjonowana - z panią młodą. Dróżbowie popisywali się nadal przed druhnami, ustępując pola w tańcu tylko starszyźnie. Bawili się wszyscy a honorem największym było zaśpiewać ale i zapłacić muzyce zamawiając u kapeli tak żeby wszyscy usłyszeli i zobaczyli. Bawili się puki sił w nogach starczyło.

     

    • MOGILAŃSKIE OCZEPINY (– nie tylko na scenie – reintrodukcja – ) na współczesnym weselu. „Mogilanie” swoje oczepiny pokazywali nie tylko na scenie. Zdarzyło się tak, że oczepiny wplecione zostały w prywatne wesela członków Zespołu.  Jako niespodzianka, uatrakcyjnienie uroczystości i po to, by to co robimy na próbach i występach ponownie wróciło do życia. Pomysł był na tyle trafiony  że ludzie zupełnie spoza zespołu zaczęli zapraszać „Mogilan” by na ich weselach ten fragment obrzędu weselnego w tej tradycyjnej formie zaistniał. Niesamowity nastrój, pieśni, świece, stroje, muzyka – to wszystko działa na gości weselnych i wprowadza atmosferę dawnego wesela. Bywają tylko pokazy ale większość zapraszających zgadza się a nawet oczekuje że panna młoda zostanie naprawdę oczepiona a pan młody będzie musiał ją wykupić. Goście sami nie wiedzą kiedy zostają wciągnięci w widowisko – płacą „na czepiec”, tańczą z panną młodą, są świadkami zakładania czepca i wykupywania panny młodej przez pana młodego. Całość kończy się wspólną zabawą z „Mogilanami” przy krakowiakach, poleczkach, walczykach granych przez naszą mogilańską kapelę.