• Dożynki

    Koniec żniw – czas na dożynki. Ale jakie! – u samego Jegomościa z mogilańskiego dworu!

    Dożynki były świętem wszystkich, którzy brali udział w żniwach. Gospodarz, u którego pracowała cała gromada w podzięce za prace mogła liczyć przynajmniej na poczęstunek. Kiedy kończyły się żniwa we dworze do właściciela majątku przychodził cały korowód żniwiarzy z wieńcem dożynkowym – symbolem zakończonej pracy i zebranych plonów. Pochód prowadziła para przodowników, czyli najsprawniejszy kosiarz razem z dziewczyną, która związała najwięcej snopków. Gdy rok był urodzajny a plony bogate, jegomość nie szczędził grosza dla swoich włościan. Przodownikom i babom niosącym wieniec zawsze dostało się kilka talarów a dla reszty kazał wytoczyć beczkę piwa z piwniczki i opłacał muzykę na zabawę. Jeśli tylko humor mu dopisywał, a zdrowie pozwalało sam też dołączał się do zabawy. Tak właśnie w naszym widowisku wyglądają dożynki w Mogilanach z przełomu XIX i XX wieku, kiedy to Mogilany były własnością rodu Konopków.